"Cały czas jesteśmy pod wpływem sytuacji na rynku amerykańskim. Rynek czeka na posiedzenie Fed i komentarz. Niepokojące mogły być ostatnie dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Może to wskazywać na spowolnienie w gospodarce USA. To negatywny sygnał dla rynków wschodzących" - powiedział Jarosław Ołdakowski, makler CDM Pekao SA.
Z drugiej strony w ocenie maklera istotne jest też zachowanie się krajowych inwestorów i napływ środków do funduszy inwestycyjnych.
"Zbliża się koniec kwartału i fundusze będą chciały utrzymać obecne wysokie poziomy cen" - powiedział Ołdakowski.
Makler ocenia, że poniedziałkowa zwyżka nastąpiła w ślad za innymi giełdami, ale jej wartości nie można przeceniać ze względu na niezbyt imponujące obroty.
Na zamknięciu sesji w poniedziałek indeks WIG20 wzrósł o 1,87% i osiągnął poziom 3.376,78 pkt., a WIG zyskał 1,70% i wyniósł 54.591,45 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły1,5 mld zł. (ISB)