Jutro sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ma zapoznać się z ekspertyzami na temat projektu uchwały w sprawie komisji śledczej - powiedział Artur Zawisza, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Zawisza był przewodniczącym pierwszej komisji "bankowej" (zakończyła działalność po tym, jak Trybunał Konstytucyjny uznał, że uchwała o jej powołaniu była niezgodna z ustawą zasadniczą.
Według przedstawiciela PiS, posłowie zwrócą się do marszałka Sejmu z wnioskiem o umieszczenie punktu dotyczącego komisji śledczej w porządku obrad Izby. Zdaniem Zawiszy, tą sprawą Sejm może się zająć już na najbliższym posiedzeniu, w tym tygodniu.
Według Artura Zawiszy, dodatkowym argumentem za ponownym rozpoczęciem prac komisji są tzw. taśmy Oleksego (nagranie rozmowy polityka SLD z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym). - Nie mówię, że to będzie komisja śledcza imienia Józefa Oleksego. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że były premier mówi, iż były przekręty prywatyzacyjne, że w tym kontekście nie dziwi go atak na komisję śledczą i że banki zostały sprzedane kosmopolitycznym gangom - powiedział A. Zawisza.
Na początku marca posłowie zdecydowali, że projekt nowelizacji uchwały o bankowej komisji śledczej ma wrócić do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Powód? Wniosek Platformy Obywatelskiej, według której projekt nadal zawiera zapisy podobne do tych, jakie w ub.r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny. TK orzekł wówczas, że niezgodne z konstytucją było m.in. nieprecyzyjne określenie zakresu działalności komisji.
Sejm miał się zająć projektem uchwały w połowie marca, jednak ten punkt nie znalazł się ostatecznie w porządku obrad.