Orco Property Group planuje, że od 2010 r. przychody spółki z tytułu wynajmu będą sięgać 50-60 mln euro rocznie (190-230 mln zł). W dłuższym terminie, choć nie wiadomo, kiedy dokładnie, kwota ta miałaby wzrosnąć do 200 mln euro (ponad 760 mln zł). Taką deklarację złożył podczas spotkań z analitykami w Pradze i Paryżu prezes zarejestrowanej w Luksemburgu firmy deweloperskiej Jean-Francois Ott. Orco jest notowane na giełdach w Pradze i w Paryżu (debiut w Warszawie planowany jest na drugą połowę maja).
Miałoby się to stać głównie za sprawą praskiego projektu Bubny, który zakłada postawienie w ciągu najbliższych 10 lat co najmniej 500 tys. mkw. rezydencji i powierzchni komercyjnych (wartość inwestycji szacowana jest na 1 mld euro, czyli prawie 3,85 mld zł). Przychody z wynajmu powierzchni miałyby być zresztą jednym z trzech filarów funkcjonowania Orco. Dwa pozostałe dotyczą działalności finansowej, dokładniej zaś bankowej i asset management.
Szef Orco zapowiedział też, że spodziewa się wzrostu marż realizowanych z nowych projektów. Obecnie w przypadku polskich i czeskich inwestycji wynoszą one około 15 proc., jednak za 2-3 lata - jak twierdzi Jean-Francois Ott - mają przekroczyć 20 proc.
Analogicznie poziom marż z inwestycji niemieckich miałby wzrosnąć z obecnych 10 proc. do 15 proc. Najatrakcyjniejszym projektem w portfelu Orco będzie warszawski projekt Złota 44, gdzie marże powinny sięgnąć 30-35 proc. Prezes Orco stwierdził również, że realizowana właśnie przez firmę transakcja w Berlinie może się okazać droższa, niż pierwotnie szacowano. Zamiast 400 mln euro, inwestycje mogą kosztować 450 mln euro.
- Spodziewałem się, że wymieniony przez Jean-Francois Otta poziom przychodów 50-60 mln euro z wynajmu spółka osiągnie już w 2009 roku - komentuje najnowsze zapowiedzi dewelopera Rober Keller z biura maklerskiego Patria Finance w Pradze. - Rok później przychody mogłyby, moim zdaniem, sięgnąć nawet 76 mln euro (290 mln zł) - dodaje czeski analityk.