Dzięki temu kurs EUR/PLN znalazł się na poziomie 3,8250 wobec 3,8350 na otwarciu sesji. Z kolei USD/PLN oscylował przez większą część sesji w okolicy poziomu 2,85 testując jedynie przez chwilę poziom 2,8450, który należy do najniższych od dziesięciu lat.
Pod koniec dnia o godzinie 16:25 za euro płacono 3,8265 zł, a za dolara 2,8489 zł.
Inwestorzy w dalszym ciągu oczekują na pojawienie się jakiegokolwiek sygnału ze strony rynku międzynarodowego, pozwalającego wyznaczyć dalszy kierunek dla złotego.
Zorganizowany dzisiaj przetarg obligacji 10-letnich również nie wpłynął na poziom notowań naszej waluty. Resort finansów zaoferował do sprzedaży 1,8 mld zł obligacji, na które znalazł popyt na poziomie 3,47 mld zł.
Na rynek nie miała wpływu także wypowiedź członka RPP S. Nieckarza dotycząca możliwości podwyższenia stóp procentowych w ciągu najbliższych kilku miesięcy. W jego opinii podwyżka taka pozwoliłaby zapobiec presji popytowej.