"Dziś złoty zyskał nieznacznie do dolara i stracił do euro"- powiedział Jacek Malinowski, analityk z TMS Brokers. Według niego, było to spowodowane dalszym osłabieniem dolara na świecie i umacnianiem euro.
"Euro jest mocniejsze, gdyż jest duże prawdopodobieństwo podwyżki stóp w strefie euro o 25 punktów bazowych"- wyjaśnił analityk.
Malinowski uważa, że w piątek do godziny 14:00, kiedy GUS opublikuje inflację po marcu, nic się nie będzie specjalnie działo na rynku złotego, który powinien podążać za euro/dolarem. "Potem złoty może się umocnić do koszyka, zwłaszcza wtedy, jeśli publikowana inflacja po marcu wyniesie 2,6-2,7%, czyli więcej od oczekiwań rynku"- powiedział.
W czwartek ok. godziny 17:00 euro kosztowało 3,8347 zł, a dolar 2,8413 zł.
W środę pod koniec dnia o godzinie 16:25 za euro płacono 3,8265 zł, a za dolara 2,8489 zł. (ISB)