Kursu akcji Deutsche Banku na piątkowej sesji wystrzelił znienacka o ponad 6 proc. - najmocniej od ponad trzech lat. Powód? - Słyszeliśmy pogłoskę, że ofertę przejęcia banku może złożyć Citigroup - wyjaśniali maklerzy z banku M.M. Warburg w Hamburgu.
Większość analityków odnosi się jednak sceptycznie do możliwości przejęcia niemieckiego giganta bankowego przez największą instytucję finansową na świecie. - Daję bardzo mało wiary takim spekulacjom - przyznał Jon Peace, analityk z domu maklerskiego Fox-Pitt Kelton z Londynu. Wyjaśnił, że połączenie pionów bankowości inwestycyjnej amerykańskiej i niemieckiej firmy byłoby bardzo kosztowne, zaś Citigroup może rozwinąć się w dziedzinie bankowości detalicznej w Niemczech dzięki przejęciu innych banków niż Deutsche.
Co na spekulacje sami zainteresowani? Rzecznik Citigroup Mike Hanretta i Deutsche Banku Armin Niedermeier odmówili komentarzy. Akcje niemieckiej instytucji zdrożały w piątek ostatecznie o niespełna 5 proc., zwiększając giełdową wartość firmy do 59,5 mld euro, czyli do prawie 81 mld USD. Kapitalizacja Citigroup jest ponad trzy razy większa - 261 mld USD.
Obaj bankowi giganci już raz mieli się ku sobie. Rozmowy o fuzji, prowadzone w 2004 r., jednak załamały się, ponieważ firmy uznały, że transakcja byłaby zbyt kontrowersyjna pod
względem politycznym.