Dziś odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy (NWZA) dystrybutora mrożonek. Będzie decydowało o zmianach w radzie nadzorczej i emisji (z prawem poboru) do 15,1 mln walorów po 3 zł. NWZA Jago zwołano na żądanie największego akcjonariusza spółki - Elżbiety Sjoeblom. Jest jedynym dużym udziałowcem Jago i nie powinna mieć problemów z przegłosowaniem uchwał. - Na walne zarejestrowali się właściciele około 3,5 mln akcji Jago. My mamy 2,8 mln walorów - mówi Maciej Niebrzydowski, syn i pełnomocnik Elżbiety Sjoeblom.

Wczoraj z pełnienia funkcji członków zarządu Jago zrezygnowali prezes Zbigniew Mendel i wiceprezes Maria Przybył. Powodem jest inna koncepcja rozwoju krzeszowickiej spółki. "Stary" zarząd chciał budować centrum logistyczne pod Warszawą. Znana inwestorka sprzeciwiła się tym planom i inwestycję wstrzymano. Maciej Niebrzydowski w rozmowie z "Parkietem" dowodził, że ta budowa nie miałaby sensu. Przekonywał, że lepszym pomysłem jest inwestycja w Łodzi. Znajduje się tam Chłodnia Łódź, firma należąca do Elżbiety Sjoeblom. W okolicy powstaje również druga chłodnia. Maciej Niebrzydowski zapewnia, że dzięki istniejącej infrastrukturze koszty budowy drugiej chłodni byłyby znacznie niższe niż budowa "od podstaw" pod Warszawą. - Pieniądze z emisji akcji Jago przeznaczylibyśmy na logistykę oraz akwizycje - dodaje M. Niebrzydowski.

Kto mógłby zastąpić Zbigniewa Mendla na stanowisku prezesa? - Nie będzie to żaden z akcjonariuszy Jago, lecz człowiek "od roboty" - zapewnia Maciej Niebrzydowski.

Akcjonariusze dystrybutora mrożonek mają powody do zadowolenia: zysk netto Jago po czterech miesiącach przekroczył 1,5 mln zł. To o 97 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Przychody wyniosły 38,2 mln zł, wobec 51 mln zł rok wcześniej. Spadek obrotów był przez spółkę zamierzony - Jago zdecydowało się postawić wyłącznie na dochodowe, wysokomarżowe kontrakty. Firma planuje w tym roku około 3,7 mln zł zysku netto i 139 mln zł przychodów ze sprzedaży. Zarząd podtrzymał prognozy. sli, kmp