Producent sprzętu AGD Amica Wronki zaczyna ściągać wierzytelności od upadłej spółki Mars i jej właścicieli. Komornik przekazał już na konto spółki z Wronek 4,32 mln zł ze sprzedaży 4,95 tys. akcji Marsa.

Papiery należące do Zdzisława i Ireny Kałamagów, którzy byli właścicielami spółki, zostały sprzedane Kancelarii Adwokackiej Praski, Lipiński, Tyblewska i Współpracownicy z Krakowa. Nieoficjalnie wiadomo, że kancelaria działa na zlecenie firmy Mix Electronics. Mars po połowie kontrolowany jest przez Mix Electronics i Neonet.

- Wraz ze spływem tych środków Amica Wronki rozpoczyna proces ściągania wierzytelności, zabezpieczonych na majątku prywatnym państwa Kałamagów - podaje spółka w komunikacie. Upadła sieć sklepów jest winna Amice ponad 30 mln zł. Jednocześnie trwają czynności windykacyjne z udziałów spółki Ares, która również była własnością Państwa Kałamagów. - Przystępujemy do egzekucji należności z udziałów w Aresie - mówi "Parkietowi" Dariusz Szczypiński, członek zarządu Amiki. Spółka już od dawna próbuje zająć hipotekę gorzowskiego centrum handlowego Promenada, która należy do Aresa. W poniedziałek sąd wyda kolejną już decyzję w tej sprawie. - Nie oczekujemy pozytywnego rozstrzygnięcia - mówi D. Szczypiński.

Amica chce również skorzystać z posiadanych weksli in blanco wystawionych przez Kałamagów. - Nawet jeśli przegramy sprawę hipoteki, odzyskamy te pieniądze z weksli - mówi D. Szczypiński.

Ze sprzedaży udziałów Marsa Amica uzyskała ok. 13 proc. wierzytelności, ok. 15 proc. dostanie z masy upadłościowej w Aresie, weksle zaś, według D. Szczypińskiego, dają Amice nieograniczone możliwości. Wkrótce komornik może zająć dom Kałamagów. - Idziemy na całość - mówi D. Szczypiński.