"Sytuację na polskim rynku można ocenić jako neutralną" - powiedział dealer BRE Banku Marcin Turkiewicz.
W środę zostaną opublikowane dane o inflacji w maju, ale przynajmniej do tego czasu o kursach walut będą decydować nastroje na świecie.
"Niepokoje na rynkach węgierskim, czy chińskim mogą pogorszyć nastroje inwestorów i ich nastawienie do rynków wschodzących" - ocenia Turkiewicz.
Według niego, kurs złotego do dolara będzie oscylował w widełkach 2,8200 - 2,8450. Jeśli dolar przełamie tą ostatnią granicę spadek złotego może być większy.
W poniedziałek około 9:40 dolar euro kosztowało 3,8353 zł, a dolar 2,8759 zł. W piątek o16:30 rynek wyceniał jedno euro na 3,8389 zł, a dolara na 2,8745 zł. (ISB)