Po silnych wzrostach nowojorskich indeksów we wtorek na wieść o cięciu przez Fed głównej stopy procentowej w USA o 75 punktów bazowych do 2,25 proc., w środę na rynki akcji powrócił pesymizm. W Europie wartość indeksu DJ Stoxx 600 spadła o 1 proc.

Dolar znowu zaczął tracić do głównych walut, gdyż inwestorzy uznali, że koszt kredytu za oceanem nadal jest zbyt wysoki, by można było liczyć na ożywienie największej gospodarki świata. Euro po południu podrożało do 1,5757 USD, z 1,5625 USD we wtorek. Później trend sie zmienił. Cena złota w Nowym Jorku z dostawą w przyszłym miesiącu obniżyła się o 5,9 proc., do 944 USD za uncję, najbardziej od czerwca 2006 roku. Zniżkowała też ropa. Za baryłkę płacono 104,5 USD, co oznacza dzienny spadek o 4,5 proc.

Morgan Stanley kontynuował serię dobrych wieści z sektora bankowego. Podobnie jak dzień wcześniej Goldman Sachs i Lehman Brothers, poinformował o lepszych od oczekiwanych wynikach. W I kwartale jego roku obrachunkowego zysk zmniejszy się o 42 proc., do 1,55 miliarda dolarów. Zysk na jedną akcję wyniósł 1,45 USD, podczas gdy analitycy prognozowali tylko 1,01 dolara na walor. Dzięki temu jeszcze przed regularną sesją na giełdzie cena akcji tego giganta z Wall Street wzrosła o 6 proc. Ben Wallace, analityk Grimes&Co, zauważył, że oczekiwania dla tej grupy spółek, po wpadce Bear Stearns, były bardzo małe.

Dobrą wiadomością dla rynku nieruchomości było też obniżenie przez nadzór poziomu wymaganych rezerw kapitałowych dla firm Fannie Mae i Freddie Mac, największych na świecie graczy w segmencie kredytów hipotecznych. Teraz mają do dyspozycji dodatkowe 200 miliardów dolarów na pożyczki. Rocznie będą mogły udzielać bądź gwarantować kredyty o wartości 2 bilionów dolarów. Ich udział w rynku szacowanym na 11,4 bln USD wynosi około 40 proc.

Analitycy mówią, że rosną szanse na ożywienie rynku nieruchomości, który przeżywa największe załamanie od czasów Wielkiego Kryzysu. Zaostrzone standardy uniemożliwiają wielu Amerykanom uzyskanie kredytu na zakup domu. Inni czekają na dalszy spadek cen. Indeks MBA (Stowarzyszenie Bankowców Hipotecznych), pokazujący liczbę wniosków o kredyt hipoteczny, spadł o 2,9 proc., osiągając wartość 652 pkt. To najniższy poziom w tym roku. - Rynek domów będzie bardzo słaby - przewiduje Ryan Sweet, ekonomista Economy. com. Już 75 proc. Amerykanów jest przekonanych, że panuje recesja. Indeks nastrojów Reuters/Zogby w lutym spadł do 87,7 pkt, z 99,3 pkt w styczniu. - To nie jest zwykły spadek indeksu. Jego wartość spadła dramatycznie - ocenia John Zogby, autor wskaźnika.