W lutym, jak dowiedział się "Parkiet", do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął wniosek Agory o zgodę na zakup akcji Ruchu, państwowego kolportera, którego prywatyzację zapowiedziano na ten rok. 11 marca spółka wycofała wniosek.
Czy Agora zmieniła zdanie dlatego, że ciągle była członkiem konsorcjum wydawców, którzy zobowiązali się wspólnie brać udział w prywatyzacji Ruchu? A może dlatego, że nagle na rynku pojawiła się pogłoska, że największy akcjonariusz Agory - Agora-Holding - może sprzedać akcje wydawcy "Gazety Wyborczej"? A może zraziły ją zapowiedzi, że tegoroczne wyniki kolportera mają być słabe?
Agora nie wytłumaczyła nam motywów swojej decyzji, tak jak nie przyznała się do złożenia wniosku w UOKiK-u. Zapewniła jedynie, że nie jest członkiem konsorcjum wydawców i że obserwuje proces prywatyzacji Ruchu. Konsorcjum składa się już tylko z pięciu firm.