Łącznie 134 miliardy dolarów może mieć wartość podwójne przejęcie Iberdroli i Union Fenosy, drugiej i trzeciej największej firmy energetycznej w Hiszpanii. Według nieoficjalnych doniesień, do złożenia oferty szykują się francuski gigant energetyczny Electricite de France (EdF) i Actividades de Construccion y Servicios (ACS), największy hiszpański koncern budowlany.
Piątkowe doniesienia "The Wall Street Journal" wywołały wczoraj (rynek akcji w Madrycie miał świąteczną przerwę) wzrost notowań akcji Iberdroli i Fenosy po około 4 proc. Wczoraj te informacje potwierdził francuski dziennik "Les Echos".
Z informacji drugiej z gazet wynika ponadto, że szef rady nadzorczej Iberdroli Ignacio Sanchez Galan zaoferował Electricite de France pakiet 20 proc. akcji swojej spółki. Chciał, żeby Francuzi zapłacili z 40-proc. premią. Francuzi jednak odrzucili złożoną dwa tygodnie temu propozycję, bo celują w 100 proc. akcji Iberdroli, a w dodatku cena była zbyt wysoka.
Informacje o ofercie 20 proc. akcji Iberdroli zostały stanowczo zdementowane przez rzeczników hiszpańskiej spółki. Rzecznicy EdF nie chcieli ich komentować, tak samo jak doniesień dotyczących rzekomej wspólnej oferty z ACS. - Hiszpania jest jednym z celów naszej ekspansji - stwierdzili tylko.
Spekulacje na temat francuskich inwestycji w hiszpańską energetykę narastają od zeszłego miesiąca. Wówczas koncern ACS, który jest udziałowcem zarówno Iberdroli, jak i Fenosy, ujawnił bowiem, że rozmawiał z EdF właśnie o zaangażowaniu Francuzów na swoim rynku. Według Stevena de Proosta, analityka z banku Dexia, zakup Iberdroli i Fenosy przez konsorcjum EdF i ACS byłby korzystny "dla wszystkich". "EdF zyskałby duży udział w rynkach w Hiszpanii i Wielkiej Brytanii i w końcu miałby dostęp do taniego gazu" - napisał analityk.