Wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się, by TFI Agro rozpoczęło działalność. To pierwsze TFI, którego właścicielem jest fundacja - Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP). Nie do końca wiadomo jednak, kto tę fundację nadzoruje. Co więcej, wygląda na to, że fundator - Skarb Państwa - nie ma w niej nic do powiedzenia. Świadczą o tym informacje, do których dotarł "Parkiet".
KNF twierdzi, że fundacja jest nadzorowana przez ministerstwo rolnictwa. Jednak, jak dowiedział się "Parkiet", EFRWP ubiega się o członkostwo w programie pomocowym, prowadzonym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. - EFRWP prawdopodobnie nie uzyska zgody na to członkostwo - dodaje pracownik wysokiego szczebla w MRR. Potwierdza jednak informację z KNF, mówiąc, że fundacja jest nadzorowana przez ministerstwo rolnictwa. Jednak resort temu zaprzecza. - EFRWP nie znajduje się na liście jednostek organizacyjnych, które są nam podległe i które nadzorujemy - twierdzi Małgorzata Książek, dyrektor biura prasowego ministerstwa rolnictwa.
EFRWP został pod koniec grudnia 1989 r. utworzony w imieniu Skarbu Państwa przez ówczesnego ministra do spraw socjalnych i cywilizacyjnych wsi, Artura Balazsa. Celem fundacji miało być m.in. wspieranie przedsiębiorczości na terenach wiejskich. Fundacja otrzymała w ramach umowy z Komisją Wspólnot Europejskich (dzisiejsza KE) w styczniu następnego roku blisko 90 mln zł. W 1998 r. obok działającego dotychczas, jako jedyny organ, zarządu powołano kapitułę - decyzją ówczesnej wiceminister skarbu Alicji Kornasiewicz. W jej trzyosobowy skład weszli: Artur Balazs, Adam Tański i Jacek Ambroziak. Decydują m.in. o wynagrodzeniach dla zarządu i o likwidacji fundacji. Członkostwo w kapitule jest dożywotnie. Skarb Państwa, fundator, nie ma w niej de facto nic do powiedzenia.
Dzisiaj w skład zarządu EFRWP wchodzą m.in. Marian Poślednik i Konrad Siller, bliscy współpracownicy Artura Balazsa z czasów, gdy był ministrem. Jest w nim też Jerzy Indra, dyrektor departamentu finansowania rozwoju rolnictwa w Ministerstwie Finansów.
Transparentność - na tym zależy właścicielowi TFI Agro