TFI i fundacja z przeszłością

Aktualizacja: 28.02.2017 01:27 Publikacja: 02.04.2008 10:20

Wczoraj Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się, by TFI Agro rozpoczęło działalność. To pierwsze TFI, którego właścicielem jest fundacja - Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej (EFRWP). Nie do końca wiadomo jednak, kto tę fundację nadzoruje. Co więcej, wygląda na to, że fundator - Skarb Państwa - nie ma w niej nic do powiedzenia. Świadczą o tym informacje, do których dotarł "Parkiet".

KNF twierdzi, że fundacja jest nadzorowana przez ministerstwo rolnictwa. Jednak, jak dowiedział się "Parkiet", EFRWP ubiega się o członkostwo w programie pomocowym, prowadzonym przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. - EFRWP prawdopodobnie nie uzyska zgody na to członkostwo - dodaje pracownik wysokiego szczebla w MRR. Potwierdza jednak informację z KNF, mówiąc, że fundacja jest nadzorowana przez ministerstwo rolnictwa. Jednak resort temu zaprzecza. - EFRWP nie znajduje się na liście jednostek organizacyjnych, które są nam podległe i które nadzorujemy - twierdzi Małgorzata Książek, dyrektor biura prasowego ministerstwa rolnictwa.

EFRWP został pod koniec grudnia 1989 r. utworzony w imieniu Skarbu Państwa przez ówczesnego ministra do spraw socjalnych i cywilizacyjnych wsi, Artura Balazsa. Celem fundacji miało być m.in. wspieranie przedsiębiorczości na terenach wiejskich. Fundacja otrzymała w ramach umowy z Komisją Wspólnot Europejskich (dzisiejsza KE) w styczniu następnego roku blisko 90 mln zł. W 1998 r. obok działającego dotychczas, jako jedyny organ, zarządu powołano kapitułę - decyzją ówczesnej wiceminister skarbu Alicji Kornasiewicz. W jej trzyosobowy skład weszli: Artur Balazs, Adam Tański i Jacek Ambroziak. Decydują m.in. o wynagrodzeniach dla zarządu i o likwidacji fundacji. Członkostwo w kapitule jest dożywotnie. Skarb Państwa, fundator, nie ma w niej de facto nic do powiedzenia.

Dzisiaj w skład zarządu EFRWP wchodzą m.in. Marian Poślednik i Konrad Siller, bliscy współpracownicy Artura Balazsa z czasów, gdy był ministrem. Jest w nim też Jerzy Indra, dyrektor departamentu finansowania rozwoju rolnictwa w Ministerstwie Finansów.

Transparentność - na tym zależy właścicielowi TFI Agro

TFI Agro zgody Komisji wyczekiwało długo, bo od jesieni 2006 roku. - Pojawiały się pewne wątpliwości - przyznaje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. Zastrzega jednak, że dotyczyły one obszarów działalności - nie spraw personalnych. Wczoraj nie udało nam się skontaktować ani z przedstawicielami towarzystwa, ani samej fundacji. TFI Agro ma zarządzać jednym funduszem typu venture capital, "Kapitał na rozwój". Aktywa mają sięgnąć 20 mln zł - połowa pochodzić będzie z samej fundacji, a połowa ze środków unijnych. Po co właściwie fundacji (Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej) TFI? Po pierwsze, jak powiedział kilka tygodni temu w rozmowie z "Parkietem" Krzysztof Domosławski, prezes towarzystwa, kapitał będzie inwestowany w małe i średnie przedsiębiorstwa działające na terenach wiejskich, co ma wspomóc ich rozwój. Dodatkowo fundacja zainkasuje zyski z takiej działalności. Po drugie, statut TFI może pomóc w pozyskiwaniu funduszy Unii Europejskiej - ze względu na fakt, że towarzystwo nadzorowane przez KNF stwarza wrażenie transparentności. W zarządzie TFI Agro, obok Krzysztofa Domosławskiego, zasiada Marek Głód.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego