Notowane po raz pierwszy na wczorajszej sesji prawa do akcji Hardeksu kosztowały pod koniec dnia 99 zł i były wyceniane 1 proc. poniżej ceny emisyjnej (100 zł).
Obrót papierami był jednak śladowy. W 16 transakcjach właściciela zmieniło niespełna 2 tys. PDA, czyli 2 proc. łącznej liczby. Niska płynność to efekt struktury akcjonariatu: inwestorzy indywidualni kupili tylko 10 tys. akcji nowej emisji o wartości 1 mln zł. Kolejne 86 tys. papierów trafiło do inwestorów instytucjonalnych.
Starymi akcjami Hardeksu, w tym papierami, które dostali pracownicy spółki (około 160 tys. akcji), można będzie handlować za około dwóch tygodni, po zarejestrowaniu nowej emisji.
Swoich walorów na pewno nie będzie sprzedawać główny udziałowiec Hardeksu, giełdowy fundusz BBI Capital. W raporcie za II kwartał fundusz prawdopodobnie przeszacuje wartość 620 tys. (54,4 proc.) akcji Hardeksu, które posiada do wartości rynkowej.
Obecnie papiery są zaksięgowane po 23,4 zł.