"Potwierdziły się oczekiwania bukmacherów o słabym starcie na warszawskim parkiecie. Indeks największych spółek stracił na otwarciu 0,45%. Nienajlepszy początek sesji po raz kolejny okazał się efektem pesymistycznej końcówki w Stanach oraz Azji" - oceniła Anna Duda, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego.
Według niej, ucierpiały też akcje europejskich spółek, po komunikacie BHP Billiton, którego udziały, wbrew oczekiwaniom inwestorów, nie zostały zakupione przez chińską spółkę.
Po godzinie 11, indeks WIG20 spadł do poziomu 2.980,65 pkt, i do końca sesji poruszał się w trendzie bocznym. Zdaniem analityka, przez większą część sesji dominowały minorowe nastroje, przy bardzo skromnych obrotach.
Wśród spółek wchodzących w skład WIG20 najlepiej wypadł Asseco Poland z 1,43 % zyskiem, natomiast nie poszczęściło się bankom. Walory BRE Banku, PKO BP oraz Pekao spadły od -2,34% do -2,59%.
W czwartek na zamknięciu sesji WIG20 spadł o 1,16% do 2.988,72 pkt, a WIG stracił 0,84% i wyniósł 48.148,78 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły ponad 800 mln zł. (ISB)