Wartość kredytów hipotecznych udzielonych przez czeskie banki w I kwartale obniżyła się o 8,5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. To pierwszy spadek od lat. Mimo to obserwatorzy rynku zachowują umiarkowany optymizm.

Czesi zaciągnęli w minionych trzech miesiącach pożyczki mieszkaniowe za 25,8 miliarda koron (3,51 mld zł). Ta wartość robiłaby pozytywne wrażenie, gdyby nie apetyty rozbudzone przez ubiegłoroczny boom. Wtedy wartość kredytów rosła w tempie 40 proc. Przedstawiciele banków hipotecznych wskazują, że tak szybki rozwój branży był nie do utrzymania.

Dla porównania przypomnijmy, że na rynku polskim liczba udzielonych kredytów również w ostatnich miesiącach malała, lecz ich wartość jednak rosła. Związek Banków Polskich szacuje, że w tym roku podskoczy ona z 60 mld do 68 mld zł.

- Nie patrzmy na nasze dane jako na symptom "zarażenia" się kryzysem z Zachodu - mówi w rozmowie z "Parkietem" Patrik Rozumbersky, główny ekonomista UniCredit Bank C.R. - Popyt reaguje na specyficzne czynniki, takie jak wyższy VAT na usługi budowlane. Niemniej spowolnienie może potrwać do końca półrocza - sądzi ekonomista.

praguemonitor.com