Po niespełna trzech latach od ostatniego "debiutu" na rynku terminowym warszawska giełda zdecydowała się wprowadzić do obrotu nowe instrumenty: kontrakty na franka szwajcarskiego i na funta brytyjskiego. Zarząd GPW przyjął standardy i warunki ich obrotu. Teraz dokumenty te trafią do Komisji Nadzoru Finansowego. Po ich zatwierdzeniu GPW będzie mogła wprowadzić nowe futures do notowań.
Handel jak najszybciej
- Chcemy, aby stało się to jak najszybciej. Nie zamierzamy czekać, tym bardziej że inwestorzy pytają nas o poszerzenie możliwości lokowania na rynku terminowym - mówi Adam Maciejewski, członek zarządu giełdy. Najlepszym terminem dla GPW byłby koniec czerwca, kiedy zapadają kolejne serie futures. Przedstawiciele warszawskiego parkietu zapewniają jednak, że jeżeli nie uda się dotrzymać tego terminu, nie będą czekali na następny moment wygasania (wrzesień), a wprowadzą nowy instrument do obrotu tak szybko, jak będzie to możliwe.
Liczne bariery
Animatorem dla nowych futures będzie dom maklerski X-Trade Brokers. XTB utrzymuje teraz także płynność obrotu kontraktów na USD/PLN i EUR/PLN. To jeden z powodów, dla których zainteresowanie walutowymi futures (zwłaszcza na dolara) od kilku miesięcy rośnie. Jest też inna przyczyna - ucieczka części inwestorów ze słabo prosperującego rynku kasowego.