Sprzedawca akcesoriów do telefonów komórkowych, TelForceOne, zasypał wczoraj rynek negatywnymi informacjami. Grupa obniżyła prognozę dla zysku netto w 2007 roku i zapowiedziała stratę w roku bieżącym. Odnotowała też stratę w I kwartale. Słabe wyniki mają związek z problemami sieci sprzedaży Teletorium, która powstała m.in. za pieniądze inwestorów. Kurs TelForceOne spadł wczoraj o 48,35 proc., do 5,79 zł. Najwięcej stracił prezes spółki Sebastian Sawicki, który ma łącznie 66 proc. jej akcji.