Obie strony podjęły decyzję o rozstaniu równocześnie. Przebiega ono w cywilizowany sposób - mówi "Parkietowi" Rafał Antczak. PZU potwierdziło zarówno odejście Antczaka, jak i to, że równocześnie zlikwidowane zostało Biuro Analiz Ekonomicznych i stanowisko głównego ekonomisty PZU. Co to oznacza dla towarzystwa?
PZU strzeli sobie w stopę?
PZU nie chciało odpowiedzieć na pytanie, czy brak głównego ekonomisty wpłynie negatywnie na wyniki spółki. - Zadania dotychczas realizowane przez głównego ekonomistę będą leżały w zakresie kompetencji biur merytorycznych - zapewnia Michał Witkowski, rzecznik PZU.
Rafał Antczak przyznaje w rozmowie z "Parkietem", że największy polski ubezpieczyciel powinien mieć głównego ekonomistę. - PZU powinno obchodzić to, co dzieje się w gospodarce polskiej i w regionie, gdyż posiada portfel aktywów wart 50 mld zł - mówi Antczak.
Jego opinię częściowo podziela Marcin Broda z firmy Ogma, monitorującej rynek ubezpieczeniowy. - W tak dużej spółce jest potrzebny specjalista ze szczegółową wiedzą ekonomiczną - komentuje.