Udany kwartał dla dużych spółek

To wzrost gospodarczy przesądził, że przychody i zyski spółek z WIG20 były w I kwartale znacznie większe niż rok wcześniej. Po raz kolejny nie zawiodły banki. Ale tym razem dołączyła do nich większość firm z innych branż

Aktualizacja: 27.02.2017 15:09 Publikacja: 16.05.2008 08:04

Wyniki finansowe za I kwartał największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie napawają optymizmem. Trudno dopatrzyć się w nich negatywnego wpływu zawirowań na światowych rynkach finansowych i obaw o globalny wzrost gospodarczy, które właśnie w I kwartale sięgnęły apogeum.

W składzie indeksu WIG20 firmy, które nie zdołały powiększyć przychodów i zysków, stanowią nieliczne wyjątki. Z kolei w przypadku tych spółek, które poprawiły wynik netto, wzrost w niemal wszystkich przypadkach był przynajmniej dwucyfrowy. Firmy nie miały również problemu ze zwiększaniem przychodów, co było przede wszystkim zasługą szybkiego wzrostu gospodarczego.

Trwa dobra passa banków

Tradycyjnie, podobnie jak w poprzednich kwartałach, szybką poprawą wyników mogła się pochwalić większość banków obecnych w WIG20. Suma przychodów BRE, BZ WBK, Getinu, Pekao i PKO BP była bliska w I kwartale 8 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 40 proc. w porównaniu z I kwartałem 2007 r. Z kolei ich łączny zysk netto przekroczył 2,8 mld zł, czyli był prawie o 62 proc. wyższy niż rok wcześniej. Dynamika wygląda co prawda mniej okazale po wykluczeniu z obliczeń Pekao, które ma za sobą fuzję z częścią BPH, ale i nawet w tym przypadku przychody banków wzrosły o 30,6 proc., zysk netto zaś powiększył się o 35,3 proc.

Liczby te oznaczają, że polskie instytucje finansowe bez większego uszczerbku przetrwały kryzys na rynkach rozwiniętych, którego objawem były ogromne straty największych światowych banków. Wyjątkiem okazały się jedynie wyniki BZ WBK, który zanotował spadek zysku, m.in. właśnie na skutek mniejszych dochodów z działalności związanej z rynkiem kapitałowym. W każdym razie dobra kondycja polskiego sektora najwyraźniej zaczęła zachęcać inwestorów do zakupów akcji. Indeks WIG-Banki w ostatnich dniach pokonał szczyty z lutego i kwietnia, wspinając się na wysokość z połowy stycznia.

Pozytywne czynniki

przeważają

W ostatnich latach zdarzały się kwartały, kiedy to jedynie banki podtrzymywały wzrost zysków w grupie największych spółek. Tym razem było inaczej. Wysoka dynamika była udziałem zarówno przedsiębiorstw przemysłowych, jak i usługowych. Szczególne wrażenie robią rezultaty koncernów paliwowych - Lotosu i Orlenu. Zwłaszcza w przypadku tej drugiej spółki jest to jednak po części wynik niskiej bazy porównawczej - przed rokiem wynik Orlenu był wyjątkowo niski na skutek pożaru w rafinerii Możejki. Zysk netto płockiego koncernu podskoczył o 577,1 mln zł. Większym kwotowym przyrostem wyniku mogło pochwalić się jedynie Pekao.

Ogólna poprawa wyników dużych spółek w I kwartale oznacza, że pozytywne czynniki (takie jak wzrost gospodarczy) wciąż biorą górę nad zagrożeniami, do których zaliczają się rosnące koszty działalności. Składają się na nie wyższe płace pracowników, drożejące surowce i zwyżkujące stopy procentowe. O tym, że koszty nie wymykają się spod kontroli, świadczy choćby fakt, że nawet przedsiębiorstwa, które mają trudności z szybkim powiększaniem sprzedaży (np. TP i Agora) zdołały mimo to zanotować dwucyfrowe tempo wzrostu zysków. To z kolei prowadzi automatycznie do wyższej rentowności działalności.

Duże spółki z WIG20 nie odczuwają niekorzystnego wpływu umocnienia złotego w takim stopniu, jak ma to miejsce w przypadku wielu mniejszych firm koncentrujących działalność na eksporcie. Skład WIG20 jest zdominowany przez spółki uzyskujące większość dochodów w Polsce (m.in. banki, media, firmy związane z budownictwem), co może być jednym z powodów, dla których WIG20 bliski jest poziomu najwyższego od ponad dwóch miesięcy. Kojarzony zaś ze średnimi firmami mWIG40 jest o krok od spadku do czteromiesięczego minimum.Wyceny spadają

Poprawa rezultatów przedsiębiorstw, w zestawieniu z wcześniejszym długotrwałym spadkiem kursów, skutkuje obniżaniem się wskaźników cena/zysk, co z kolei oznacza, że akcje stają się tańsze na tle zysków spółek. Dobrym przykładem są koncerny paliwowe. Po publikacji wyników za I kwartał, C/Z Lotosu wynosi 3,9, podczas gdy np. jeszcze w połowie zeszłego roku przekraczał 10. Obniżanie się wskaźników wyceny dotyczy również większości banków. C/Z dla PKO BP to 15,5, w porównaniu z prawie 25 u szczytu hossy.

Nawet jeśli niższe wskaźniki wiążą się z obawami inwestorów przed spadkiem tempa wzrostu gospodarczego, to powstaje pytanie, czy musi to być przeszkodą na drodze ku wyższym cenom akcji. Sytuacja jest bowiem odmienna niż w połowie ub.r., kiedy oczekiwania inwestorów były na tyle wygórowane, że nawet ich częściowe spełnienie w postaci wyższych zysków spółek nie zapobiegło fali wyprzedaży akcji.

Przypomnijmy, że przed rokiem WIG20 bił historyczne rekordy, mimo że dynamika zysków spółek w I kwartale 2007 r. była znacznie niższa niż w I kwartale 2008 r. (wyniosła 11 proc.). W tym roku jest to ponad 54 proc.

Ważne, jak rynek "przetrawi" wyniki

Po raz pierwszy od sezonu publikacji wyników za I kwartał 2007 r. notowania na naszym parkiecie nie spadały. Kwartał temu przez 20 sesji do zakończenia podawania rezultatów przez spółki publiczne WIG stracił 6,2 proc., dwa kwartały temu zniżkował w tym czasie o 14,4 proc., a trzy kwartały temu o 10 proc. Rok temu zyskał 1,8 proc., teraz skala wzrostu była zbliżona. Tak więc wyniki nie wywołały większych emocji wśród inwestorów.

W sezonie publikacji kwartalnych rezultatów finansowych można oczekiwać albo realizowania zysków po tym, jak dobre wyniki zostały wcześniej zdyskontowane, albo pozytywnych impulsów, gdy osiągnięcia okazują się lepsze od spodziewanych. Przez trzy poprzednie kwartały obserwowaliśmy pierwszy z tych schematów. Co ciekawe jednak, wraz z zakończeniem podawania wyników notowania stopniowo się odradzały, czemu sprzyjało pojawianie się nadziei na dalszą poprawę rezultatów. Zresztą, takie zacho- wanie zgodne było ze schematem obserwowanym od początku hossy. Średnio w la- tach 2003-2007 WIG przez 20 sesji od zakończenia sezonu wyników zyskiwał 3 proc. Co ciekawe, spadł jedynie w dwóch przypadkach z 20 analizowanych.

Historia kołem się toczy. Czy możemy zatem liczyć na to, że kolejne tygodnie będą udane dla naszego parkietu? Rynek będzie musiał zmierzyć się z oczekiwaniami, a z tego, jak wypadnie ten test, będzie można wyciągać wnioski na przyszłość. Trudności z kontynuacją zwyżki źle świadczyłyby o sile rynku. Skoro charakterystyczny dla hossy schemat nie funkcjonował- by, to mielibyśmy jeszcze jedno potwierdzenie, że giełda pozostaje w defensywie i szybkiego powrotu trendu zwyżkowego nie ma się co spodzie- wać.

Sesje po publikacji wyników są istotne także z tego względu, że osiągnięcia finansowe są często dla analityków impulsem do zmian ocen spółek. Te zaś rzutują na postrzeganie firm przez inwestorów. Pojawiające się rekomendacje i weryfikacje wycen przedsię- biorstw są fundamentalnym tłem dla zmian notowań. Stanowią jednocześnie odzwierciedlenie tego, jak analitycy oceniają osiągnięcia firm i jakie wnioski na przyszłość z nich wyciągają.

Komentarz

Tomasz Bardziłowski

wiceprezes UniCredit CA IB Polska

Wyniki spółek okazały się ogólnie lepsze od naszych oczekiwań, i to w większości branż. Zarówno banki, jak i spółki przemysłowe pokazały dobrą dynamikę wzrostu zysków. Pozytywnie zaprezentowało się wiele firm z WIG20, w tym PKO BP, TP, Orlen, PGNiG, BRE, GTC i Asseco. Z mniejszych spółek m.in. Millennium, Puławy, również NG2. Generalnie wyniki pokazują, że polska gospodarka ma się dobrze, ale jak wskazują zachowania kursów, inwestorzy korzystają z każdej okazji do sprzedaży akcji. Co jest powodem? Przede wszystkim brakuje kapitału, a szczególnie odczuwalny jest brak popytu ze strony Sytuacja może się zmienić w chwili, gdy zakończy się drenaż kapitału przez banki (lokaty). Czynniki, które niewątpliwie mogłyby pomóc naszemu rynkowi, to poprawa nastrojów na światowych giełdach i przypływ kapitału zagranicznego. Ale inwestorzy wskazują, że dynamika zysków za I kwartał pogorszy się w przyszłych kwartałach ze względu na efekt wyższej bazy porównawczej.

Marek Świętoń

szef działu analiz, Ipopema Securities

Po I kwartale w miarę optymistycznie patrzę na wyniki banków. W mojej opinii zachowają zdolność do poprawy rezultatów w następnych kwartałach, choć na pewno nie będzie się to działo w takim tempie, jak w 2007 roku. Najbardziej zaskoczyły mnie in plus wyniki PKO BP.

Najwyraźniej w całym sektorze bankowym nie sprawdziły się obawy, że spadek sprzedaży produktów inwestycyjnych i kredytów hipotecznych przyczyni się do zmniejszenia dynamiki wzrostu zysków. W przyszłości na wyniki banków negatywnie może wpłynąć wzrost kosztów pracowniczych, czego przykładem jest obecnie BPH. Z pozostałych spółek pozytywnie zaskoczyła również TP.

Pierwszy kwartał pokazuje, że podczas pogorszenia koniunktury to największe spółki zachowują zdolność do wykazania się solidnymi wynikami. Nie można tego powiedzieć o małych i średnich przedsiębiorstwach. Wydaje mi się, że w II kwartale może być podobnie.

Krzysztof Stępień

Parkiet

Przynależność do elity to nie tylko przywilej. To również zobowiązanie do wyznaczania lub stosowania się do dobrych standardów. Indeks WIG20 skupia mniej niż 6 proc. notowanych na naszym parkiecie spółek. Od da- wna uznawany jest za elitarny. Część firm otwarcie wspomina, że przynależność do niego jest wyróżnieniem i zawsze dążyły do tego, by się w nim znaleźć. Jednocześnie trudno oprzeć się wrażeniu, że niektóre przedsiębiorstwa nie respektują dobrych rozwiązań. Jednym z nich jest przekazywanie raportów finansowych do publicznej wiadomości o takim czasie, by media mogły o nich jeszcze tego samego dnia poinformować i ocenić podane wyniki, nie czekając na spóźnialskich do godzin nocnych. Trudno przecież wyobrazić sobie, że księgowość do ostatnich godzin wymaganego prawem terminu liczy wyniki i dlatego nie może ich przekazać wcześniej. Osobną kwestią jest to, jak wielu prostych standardów na naszym rynku nie udaje się wprowadzić w życie, ale i tak ciągle tworzy się nowe.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego