Potwierdziły się informacje "Parkietu" ze środy - Lasy Państwowe obniżyły cenę surowca. Nie będzie to jednak jeden stały upust przyznany wszystkim odbiorcom.

Dyrekcja Generalna Lasów postanowiła, że maksymalna obniżka może wynieść 10 proc., a o jej przyznaniu zadecydują szefowie regionalnych dyrekcji Lasów, których jest w Polsce siedemnaście. Ponadto wysokość obniżki będzie uzależniona od gatunku i asortymentu drewna.

Zmiany, o których poinformował wczoraj dyrektor Generalny Lasów Państwowych, dotyczą tylko sprzedaży drewna na ten rok - wszystkie umowy zawarte na okres od 1 czerwca do 30 września będą więc renegocjowane.

Decyzja państwowego monopolisty oznacza, że w kasach firm z branży drzewnej w III kwartale pozostanie maksymalnie około 120 mln zł. Takie wyliczenia można podać na podstawie wyników finansowych Lasów za poprzedni rok. Co najmniej 85 proc. przychodów państwowego monopolisty pochodzi ze sprzedaży drewna. W 2007 r. Lasy uzyskały 5,7 mld zł przychodów. Za polski surowiec firmy w całym roku zapłaciły więc około 4,8 mld zł.

Obniżki cen drewna nie muszą wszędzie być takie same i wynieść 10 proc. - To dyrektorzy regionalni w porozumieniu z nadleśniczymi będą decydować, czy przyznać upust i jak duży - powiedział Przemysław Przybylski, rzecznik Lasów Państwowych.