Ze względu na nie najlepszą sytuację na rynku kapitałowym zarząd Portowego Zakładu Technicznego, specjalizującego się w montażu wielkogabarytowych konstrukcji dźwigowych (suwnic) oraz obsłudze infrastruktury portowej, przesunął termin prywatnej emisji i debiutu na NewConnect. - Oferta nowych akcji będzie możliwa najwcześniej we wrześniu lub październiku. Warunkiem jej przeprowadzenia jest dobra koniunktura na giełdzie - mówi Krzysztof Bąk, prezes PZT.

Dodaje, że spółka chce pozyskać od inwestorów 4-6 mln zł. Wyda je w przyszłym roku na budowę hali montażowej o powierzchni około 2,5 tys. mkw. oraz jej wyposażenie. Jeszcze kilka tygodni temu PZT zamierzał sięgnąć na rynek po 10 mln zł. Miał bowiem jeszcze w planach przejęcie firmy podwykonawczej. Zrezygnował jednak na razie z akwizycji. W tym roku PZT dokona jedynie inwestycji odtworzeniowych o wartości 800-850 tys. zł.

Ubiegły rok spółka zamknęła 37 mln zł przychodów i 2,26 mln zł zysku netto. - Duży wpływ na wyniki miał jednorazowy kontrakt o wartości 6 mln zł zawarty z irlandzkim dostawcą suwnic. Tego typu umowy trafiają się jednak raz na kilka lat, dlatego szacujemy, że w tym roku uzyskamy 27-28 mln zł przychodów i 1-1,2 mln zł zysku netto - zapowiada prezes. Dodaje, że w 2009 roku wyniki powinny być już dużo lepsze.

Jedynym akcjonariuszem spółki jest Zarząd Morskiego Portu Gdynia (99 proc. jego walorów ma z kolei Skarb Państwa). ZMPG zapowiedział, że może zmniejszyć udział w PZT do mniej niż 50 proc.