Nasza giełda kontynuuje złą passę. Na fali
pogorszenia globalnych nastrojów indeks WIG spadł wczoraj o 1,7 proc., do nieco ponad 45 tys. punktów i osiągnął najniższy poziom od połowy marca 2008 r. Zniżka doprowadziła do przełamania na wykresie WIG prostej biegnącej po dołkach ze stycznia, marca i kwietnia, która stanowiła
dolną granicę formacji trójkąta tworzonej od ponad czterech miesięcy. To zapowiada
dalsze spadki.