2,56 mld USD - taki zysk netto wypracował w pierwszym kwartale Rosnieft, największy pod względem wydobycia ropy koncern naftowy w Rosji. Firma polepszyła więc ten wynik siedmiokrotnie w porównaniu z takim samym okresem zeszłego roku (jej zysk netto wyniósł wtedy 358 mln USD).

Spółka zdołała wypracować tak dobre wyniki głównie z powodu zakupu rafinerii należących wcześniej do Jukosu - koncernu doprowadzonego przez Kreml do bankructwa. Dzięki zwiększonej m.in. w ten sposób bazie produkcyjnej Rosnieft zdołał powiększyć w pierwszym kwartale wydobycie ropy aż o 24 proc. w stosunku do analogicznego okresu ub.r. Wyróżnia się więc on pozytywnie na tle innych rosyjskich spółek naftowych. Większość z nich odnotowała bowiem w pierwszym kwartale spadek wydobycia.

Rosnieft chce się w dalszym ciągu koncentrować na zwiększaniu mocy produkcyjnych. Na rozwój infrastruktury spółka ma zamiar przeznaczyć w tym roku 9,11 mld USD. Chce ona do 2020 r. zwiększyć wydobycie ropy o 70 proc. i podwoić moce przerobowe rafinerii. - Jako producent skoncentrowany na wzroście Rosnieft jest w stanie skompensować rosnące koszty działalności wzrostem produkcji - wskazuje Igor Kurinnyj, analityk ds. ropy z ING Groep.

bloomberg