"Zgadzam się, że średnioroczna inflacja będzie oscylować wokół założeń resortu finansów, nie powinny się znacząco odchylać. Uważam także, że weryfikacja tegorocznego wskaźnika do poziomu 4,1% jest słuszna, choć może być nawet nieco niżej" - powiedział agencji ISB Owsiak.
Jego zdaniem, dużo będzie zależało od sytuacji w rolnictwie. Na świecie zapowiada się bowiem dobry urodzaj, u nas również tak raczej będzie. To będzie, według członka RPP, powstrzymywać wzrost inflacji, ale - mimo to - jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych jest bardzo prawdopodobna.
"Nie można wykluczyć kolejnego zacieśnienia polityki pieniężnej w czerwcu, ponieważ pokazują się dane o wzroście gospodarczym, które być może oznaczają, że rzeczywisty PKB jest wyższy niż potencjalny. Ważne jednak będą też kolejne wskaźnika za maj - inflacja, płace, sprzedaż detaliczna" - podkreśla Owsiak.
Członek Rady zgadza się z prognozą inflacji za maj na poziomie 4,3%, przedstawioną przez resort finansów, ale zaznacza, iż wzrost cen ropy musiały przełożyć się na wzrost innych cen. Zadowalające jest przynajmniej to, że nie rosną już ceny żywności. Z tego też powodu bardziej optymistycznie niż resort finansów i prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Sławomir Skrzypek ocenia zbliżający się sierpniowy szczyt wskaźnika CPI.
"Sądzę, że pik inflacji będzie poniżej prognoz mówiących nawet o 5-proc. wzrośnie w sierpniu. Między innymi z tego też powodu nie wykluczam, że w II połowie 2009 roku zaczniemy schodzić ze stopami w dół" - powiedział członek RPP.