Dla producenta gier wideo drugie półrocze będzie bardziej udane niż pierwsze - wynika z wypowiedzi prezesa City Interactive Marka Tymińskiego.

- Zakładając, że nasze oddziały zagraniczne będą w tym roku rentowne, a wszystko wskazuje, że tak będzie, wyniki w drugim półroczu, zarówno na poziomie przychodów, jak i netto, powinny być znacznie lepsze niż w pierwszej połowie roku - mówi "Parkietowi" prezes. Dodaje, że jego firma nie powinna odczuć negatywnego wpływu zmian kursów walutowych.

W samym II kwartale wyniki City Interactive były gorsze niż na początku roku. Przychody wyniosły 6,9 mln zł (7,2 mln zł w I kwartale), a zysk netto sięgnął 981 tys. zł (1,3 mln zł w I kwartale).

- Jest to związane głównie z naszą ekspansją międzynarodową. Inwestycje, związane z tworzeniem oddziałów zagranicznych, polegające m.in. na zatrudnianiu nowych ludzi, zostały wliczone w koszty II kwartału - mówi Tymiński. Dodaje, że część kosztów księgowanych w poszczególnych spółkach zależnych będzie widoczna dopiero w wynikach skonsolidowanych. W ostatnim kwartale producent gier wydał około 2 mln zł na działalność oddziałów w Wielkiej Brytanii, Niemczech, USA oraz Peru. Pieniądze na ekspansję pochodzą z zeszłorocznej emisji akcji, z której spółka pozyskała niemal 21 mln zł netto. Do tej pory wydała 40 procent tej kwoty.

Wyniki City Interactive nie zrobiły dobrego wrażenia na inwestorach. Kurs spadł wczoraj o 5,56 procent, do 9,34 zł.