Polski rynek akcji przyniesie jednocyfrowe zyski w końcu 2009 r.

Warszawa, 04.09.2008 (ISB) - Jednocyfrowych stóp zwrotu z inwestycji w akcje na GPW inwestorzy mogą spodziewać się dopiero pod koniec przyszłego roku. Obecnie uwaga graczy powinna skupić się na rynku USA, szczególnie na amerykańskiej walucie, za oceanem bowiem mamy do czynienia jedynie ze spowolnieniem gospodarczym, które szybko ustąpi wzrostowi, powiedział wiceprezes zarządu Union Investement, Zbigniew Jakubowski.

Aktualizacja: 26.02.2017 13:50 Publikacja: 04.09.2008 17:37

"Jeśli chodzi o polski rynek akcji to nie spodziewamy się fajerwerków. W takim słabym trendzie, jak jesteśmy teraz, będziemy przez cały rok. Pozytywną, jednocyfrową stopę zwrotu uzyskamy dopiero pod koniec 2009 roku" - powiedział dziennikarzom Jakubowski.

Jego zdaniem, po ostatniej totalnej wyprzedaży spółek eksportowych, warto teraz zwrócić uwagę na te firmy, które uzyskują przychody głównie w walucie amerykańskiej, takie jak np. HTL-Strefa, gdyż będą one beneficjentami umacniającego się dolara.

Na drugim biegunie znajdują się spółki handlowe importujące ze strefy dolarowej jak LPP, Monnari Trade, czy NG2, które negatywnie odczują wzrost wartości amerykańskiej waluty.

"Nadal obstawiamy sektory budownictwa infrastrukturalnego, IT oraz banki. Przed deweloperami dopiero najgorsze. Hipoteki owszem rosną, ale są one zaciągane na zakup domów i ziemi. Do spółek pozytywnych zaliczyłbym też PKN Orlen. Lotos, choć ten kwartał może być jeszcze kiepski. Zwróciłbym też uwagę na spółki, które nie są oparte o cykliczność - np. CEZ, czy za chwilę debiutująca Enea"- powiedział Jakubowski.

Jego zdaniem, inwestorzy powinni baczniej przyjrzeć się inwestycjom w USA. W Stanach Zjednoczonych, gdzie zaczęła się bessa, paradoksalnie nie widać bowiem recesji, a jedynie spowolnienie. Mocno odczuwa ją natomiast Europa, szczególnie Niemcy, Wielka Brytania, czy Francja.

"Waluta amerykańska to waluta, którą warto kupować. Jednocześnie zaś trzeba sprzedawać aktywa protekcyjne do dolara, tj. franka szwajcarskiego czy złoto. Dolar będzie się przez najbliższe lata umacniał względem złotego, ale słabł do euro"- uważa wiceprezes Union Investment TFI.

"Szacujemy wzrost PKB w Stanach na poziomie 1,2%, wobec konsensusu rynkowego 1,2-1,5%. Jeśli zrealizowałby się scenariusz 1%, możemy mówić o recesji. Oczekujemy, że w 2009 roku ten wzrost wyniesie 1,5%, a inflacja spadnie do 3,4%"- dodał.

W opinii Jakubowskiego Fed zdecyduje się także na cykl podwyżek stóp procentowych, podczas gdy w Europie stopy będą rosły, aby osłabić inflację. USA będą też krajem, który najszybciej powróci do dobrego tempa wzrostu PKB, a rynek akcji szybko odbije.

"W USA będziemy mieć do czynienia ze wzrostem stóp procentowych w 2009 roku, a w 2010 roku wzrostem PKB ponad 2%. Rynek akcji w Stanach szybko się odbiją, Europa dużo później, Polska jako kraj emerging markets, związany silnie z eksportem będzie znacznie dłużej odczuwała spowolnienie"- uważa Jakubowski.

Union Investment TFI szacuje, że pik inflacyjny nastąpi w sierpniu przy odczycie 5%. Na koniec tego roku inflacja sięgnie 4,2% r/r , a w 2009 roku inflacja spadnie i powinna wynieść 3,3%. (ISB)

amo/mtd

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy