W pierwszym półroczu 2008 r. grupa Polcolorit miała 7,6 mln zł straty netto, głównie z powodu odpisów na nieściągalne należności i niepełnowartościowe surowce. Wyniosły one 6,4 mln zł. Z jednostkowego raportu półrocznego Polcoloritu wynika, że na koniec czerwca łączna wartość należności handlowych przeterminowanych o sześć miesięcy lub więcej sięga 5,4 mln zł (wobec 5,3 mln zł na koniec czerwca 2007 r.). Stanowiło to ponad 20 proc. wszystkich należności handlowych Polcoloritu.

Producent płytek zapewnia jednak, że nie zamierza dokonywać dodatkowych odpisów. Co więcej, zapowiada, że rozwiąże część tych, które zostały już utworzone. - Na większość przeterminowanych należności utworzyliśmy już odpowiednie rezerwy - mówi Witold Pandel, dyrektor finansowy Polcoloritu. Część z nich jest teraz sukcesywnie rozwiązywana po uregulowaniu przeterminowanych płatności przez kontrahentów. Aby przyśpieszyć proces ściągania należności, Polcolorit pozwał nierzetelnych partnerów handlowych do sądu, domagając się zapłaty kwot wynoszących w sumie 3,77 mln zł.

W drugim półroczu zarząd Polcoloritu zdecydowanie zaostrzył politykę wobec klientów i ograniczył dostawy do tych, którzy zalegali z płatnościami. Miało to jednak opłakany wpływ na przychody. W sierpniu sprzedaż skonsolidowana Polcoloritu spadła o połowę w stosunku do analogicznego miesiąca ubiegłego roku i wyniosła zaledwie 5,5 mln zł. Z informacji pochodzących ze spółki wynika, że we wrześniu przychody też będą niższe niż rok wcześniej. Mają być jednak wyższe od sprzedaży w sierpniu.

Przyszłych wyników finansowych Polcoloritu nie obciąży odszkodowanie dla byłego prezesa Vittorio Marconiego, zawieszonego, a później odwołanego ze stanowiska miesiąc temu. Zgodnie z umową, którą podpisał półtora roku temu, miał otrzymywać 30 tys. euro (100 tys. zł) miesięcznie do 2009 r. w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy.

- Sam zrezygnowałem ze stanowiska, dlatego nie dostaję tego odszkodowania - mówi były prezes. - Nie dostałem też odszkodowania umownego za nieprowadzenie działalności konkurencyjnej - dodaje. Jednocześnie Marconi dementuje spekulacje o możliwości powrotu do zarządu Polcoloritu. - Czwarty raz już tam nie wrócę - podkreśla.