Światowy kryzys finansowy dotknął również Gazprom. W budżecie rosyjskiego gazowego monopolisty na 2008 r. zaplanowano uzyskanie 2 mld USD przychodów z oferty publicznej Gazprombanku (kontrolowanego przez Gazprom i jego spółki córki w blisko 50 proc.). - Z powodu trudnej sytuacji na rynkach do oferty publicznej nie dojdzie ani w 2008, ani w 2009 r. - poinformował Aleksander Sobol, wiceprezes zarządu Gazprombanku.

- Dla olbrzyma takiego jak Gazprom kryzys finansowy nie jest czynnikiem sprawiającym kłopoty - zapewniał w zeszłym tygodniu Aleksiej Miller, prezes koncernu. Ugruntowaniu tego wrażenia mogą posłużyć opublikowane w środę przez spółkę wyniki finansowe za pierwszy kwartał (zgodne z międzynarodowymi standardami rachunkowości). Zysk netto koncernu wyniósł wtedy 10,1 mld USD, czyli o ponad 30 proc. więcej niż w takim samym okresie zeszłego roku. W tym samym czasie cena gazu sprzedawanego przez spółkę europejskim odbiorcom wzrosła średnio o 28 proc.

- To były najlepsze wyniki, jakie Gazprom kiedykolwiek miał, ale są sprzed pół roku, a świat się szybko zmienia - stwierdził Ronald Smith, strateg z Alfa Bank. Zdaniem analityków, Gazprom może być w przyszłości daleki od wypracowania takiego zysku - zarówno z powodu spadku cen surowców energetycznych, jak i kłopotów rosyjskiej bankowości. Na początku miesiąca Gazprom i kilka innych rosyjskich koncernów energetycznych wyraziło chęć skorzystania z rządowych pożyczek antykryzysowych.

BLOOMBERG, "WIEDOMOSTI"