Transnieft twierdzi, że zepsuty odcinek rury, uniemożliwiający wznowienie dostaw, znajduje się na terytorium Białorusi, więc to ona powinna dokonać remontu. – Nasza odpowiedzialność kończy się na granicy. Ropociąg należy do Białorusi, nie do nas – oświadczył Igor Diomin, rzecznik prasowy Transniefti w rozmowie z litewskim dziennikiem „Vilniaus Diena”.

Dostawy ropy do Możejek zostały zawieszone w lipcu 2006 r. Oficjalnym powodem była awaria, jednak zdaniem części komentatorów zakręcenie kurka było zemstą za przejęcie litewskiego zakładu przez Orlen, który w wyścigu po rafinerię pokonał m.in. koncerny z Rosji. Od tamtej pory ropa naftowa dostarczana jest do Możejek tankowcami i koleją, co wpływa niekorzystnie na wyniki zakładu. Orlen od pewnego czasu rozważa sprzedaż rafinerii.