"W strategii na lata 2010-2012 nie zakładaliśmy szczególnej aktywności akwizycyjnej, tak w Polsce, jak i za granicą. Między innymi dlatego, że nie mieliśmy potrzebnego know-how" - powiedział Jagiełło.
"To się jednak zmieniło i obecnie jesteśmy gotowi także do transakcji zagranicznych" - dodał.
Zdaniem prezesa banku interesujące są rynki sąsiednie, czyli Czechy, Słowacja, w grę wchodzi także Ukraina czy Węgry, choć obecnie nie są "prowadzone żadne rozmowy" o akwizycjach na tych rynkach.
Jagiełło pytany, ile bank mógłby przeznaczyć na ewentualne przejęcia odpowiedział, że obecnie trudno mówić o konkretnych kwotach.
"Potencjalnie moglibyśmy na akwizycje przeznaczyć zatrzymany w banku zysk za 2011 rok, środki z emisji długu czy też przyszły zysk za rok 2012. Teoretycznie możliwy jest także sojusz z innym podmiotem, na przykład PZU" - dodał.