Najlepszy w grupie okazał się nowy fundusz – Altus Akcji, który w ciągu miesiąca zarobił ponad 6 proc. – Naszą strategie opieramy praktycznie wyłącznie na selekcji, a największy wybór jest poza spółkami z WIG20. Doskonałym przykładem w październiku był Eko Holding – walka funduszy private equity o spółkę doprowadziła do wzrostu kursu o ponad 100 proc. Nowemu, niewielkiemu funduszowi jest technicznie łatwiej realizować strategię selekcji. Z racji płynności na GPW prościej zainwestować 1 mln zł w perspektywiczną niedużą spółkę niż 10?mln zł – mówi Tomasz Gaszyński, doradca inwestycyjny Altus TFI.
Ubiegły miesiąc nie rozczarował inwestorów, którzy zdecydowali się naprawdę zaryzykować. Fundusze inwestujące w akcje mniejszych spółek poradziły sobie zdecydowanie lepiej od strategii szerokiego rynku – średnia stopa zwrotu z inwestycji w „misie" wyniosła niecałe 2 proc.
Najlepszy w grupie Investors Top 25 Małych Spółek zarobił 5,6 proc. Tylko dwa fundusze w tej grupie miały nieznacznie ujemny wynik, oba z oferty Amplico TFI. W kategorii funduszy akcji uniwersalnych aż 30 z nich zakończyło miesiąc poniżej zera.
Fundusze dłużne – zarówno obligacji skarbowych jak i korporacyjnych – wciąż zarabiają nieźle, wypracowując średnio solidny 1 proc. miesięcznie. Obligacje nie zwróciłyby więc szczególnie uwagi w październiku, gdyby nie kolejne odpisy?papierów korporacyjnych w portfelach funduszy pieniężnych. Przeszacowanie obligacji PBG sprawiło, że stopa zwrotu funduszu UniWIBID spadła prawie 6 proc. pod kreskę.
Najwięcej – blisko 9 proc. – spośród wszystkich funduszy inwestujących na rynku kapitałowym zarobiły strategie z ochroną kapitału z oferty KBC TFI. Ich konstrukcja zakłada wypłatę całości zysku wraz z wygaśnięciem funduszu, TFI umożliwia jednak wcześniejsze wycofanie się z inwestycji. Zysk jest wtedy znacznie mniejszy niż może być, jeżeli dotrwa się do końca inwestycji (potencjalnie ponad 36 proc. po trzech latach).