Nie milknie szum wokół holenderskiego brokera DeGiro. Firma, która rywalizuje o klientów przede wszystkim wysokością prowizji za handel akcjami, przechodzi do kontrataku i deklaruje, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Wymiana argumentów
W kwietniu na łamach „Parkietu" pisaliśmy, że sprawą DeGiro na prośbę Izby Domów Maklerskich zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urząd uznał m.in., że firma stosuje we wzorcach umów niedozwolone postawienia. Jednocześnie jednak stwierdził, że działalność Holendrów nie ma znamion nieuczciwej konkurencji.
– Wygląda to na zorganizowaną kampanię Izby Domów Maklerskich, mającą na celu obniżenie naszej wiarygodności. Inni brokerzy nie są bowiem w stanie konkurować z naszymi cenami – mówi Gert Jan Holstege, dyrektor operacyjny na Europę Wschodnią w DeGiro. Przedstawiciele firmy wskazują, że z podobną sytuacją nie spotkali się w żadnym z 18 rynków, na których działają. – Naszym planem jest zrewolucjonizowanie tradingu w całej Europie poprzez oferowanie prowizji o wiele niższych niż nasi konkurenci. Naturalne jest, że się tego obawiają – dodaje Holstege.
Co na to Izba Domów Maklerskich? – Rzeczywiście w ubiegłym roku Izba zwróciła się do UOKiK z prośbą o zbadanie, czy DeGiro oraz stworzone przez niego regulacje spełniają wymagania stawiane przez przepisy prawa powszechnie obowiązujące. Czy działalność prowadzona przez DeGiro w obecnym kształcie w Polsce może nosić znamiona czynów nieuczciwej konkurencji? Czy DeGiro nie stosuje postanowień wzorców umów, które mogą być uznane za niedozwolone? Nasi członkowie zgłaszali bowiem uwagi, że na stronie internetowej firmy znajdują się ich logotypy i porównanie ofert cenowych. Uznaliśmy więc, że warto zapytać UOKiK o praktyki stosowane przez DeGiro – mówi Piotr Sobków, członek zarządu Izby Domów Maklerskich.
Jak jednak dodaje, Izba daleka jest od oceniania działalności DeGiro. – Do tego są odpowiednie instytucje, zwłaszcza Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Naszą intencją wcale nie jest zaszkodzenie tej firmie, tym bardziej że – jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród naszych członków – nie widać odpływu klientów do DeGiro. Najważniejsze dla nas jest bezpieczeństwo rynku i zaufanie klientów do środowiska maklerskiego – deklaruje.