Komentuje w ten sposób proponowane przez polityków przewalutowanie kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich, co może kosztować banki 19–22 mld zł, oraz wprowadzenie podatku bankowego, mogącego kosztować sektor rocznie 5–6 mld zł. – Dzięki strategicznej decyzji, jaką podjęliśmy kilka lat temu, o nieangażowaniu się w rynek walutowych kredytów hipotecznych dzisiaj ryzyko wprowadzenia regulacji dotyczących kredytów frankowych mogę ocenić dla nas jako nieistotne. Plan wprowadzenia podatku bankowego w wysokości 0,39 proc. aktywów czy też rozważane zmiany dotyczące BFG obecnie rodzą niewielkie ryzyko, jeśli chodzi o naszą działalność w porównaniu z ich wpływem na cały sektor bankowy – uważa Sikora.

W II kwartale Handlowy miał 150 mln zł zysku netto, mniej o 31 proc. niż w I kwartale i o 44 proc. niż rok temu. Wynik okazał się o 2,2 proc. niższy od średniej prognoz analityków, na czym zaważył głównie wynik odsetkowy, który spadł o 6,5 proc. wobec I kwartału, do 240 mln zł, i był niższy o 2,9 proc. od prognoz. – Jestem przekonany, że drugi kwartał – jeśli chodzi o wynik w tym roku – był najtrudniejszy. Po pierwszym półroczu uważamy, że będziemy zdolni do realizacji naszej długoterminowej polityki dywidendowej – dodaje.