Kredyty konsumpcyjne w dół, mieszkaniowe w górę

Obliczany przez Biuro Informacji Kredytowej indeks popytu na kredyty konsumpcyjne w grudniu spadł o 6,3 proc., ale na mieszkaniowe wzrósł o 17,3 proc.

Wartość Indeksu Popytu na Kredyty Konsumpcyjne, który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów konsumpcyjnych, wyniosła -6,3 proc. w grudniu 2015 r. Oznacza to, że w ubiegłym miesiącu, w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty konsumpcyjne na kwotę niższą o 6,3 proc. niż rok wcześniej. W listopadzie wartość indeksu wyniosła -0,4 proc., zaś w całym 2015 r. +3,1 proc.

- W grudniu zanotowaliśmy najniższą wartość indeksu popytu na kredyty konsumpcyjne w całym 2015 r. W przeliczeniu na dzień roboczy wartość wnioskowanych kredytów spadła o -6,3 proc. Cały ostatni kwartał 2015 r. okazał się słabszy niż rok wcześniej, średnia wartość indeksu wyniosła w tym okresie -2,4 proc. - mówi Sławomir Grzybek, ekspert BIK.

Na początku 2015 r. obserwowano dość wysokie dynamiki wartości wnioskowanych kredytów konsumpcyjnych, w kolejnych miesiącach słabły, a na koniec roku stały się ujemne. - Pomimo słabszej końcówki roku wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych w 2015 r. powinna być jednak większa niż rok wcześniej – dodaje.

Kredyty konsumpcyjne to łącznie: kredyty gotówkowe, kredyty ratalne, karty kredytowe oraz limity kredytowe.

Wyraźnie, bo o 17,3 proc., wzrosła w grudniu wartość Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Oznacza to, że w grudniu 2015 r. w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 17,3 proc. niż rok wcześniej. W całym 2015 r. średnia wartość indeksu wyniosła 4,5 proc.

- Wysokie zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi w ostatnim czasie potwierdziło się również w grudniu. Indeks popytu na kredyty mieszkaniowe w ostatnim miesiącu roku osiągnął maksymalną wartość 17,3 proc., a średnia wartość indeksu za ostatni kwartał wyniosła aż 14,1 proc.. W ostatnich miesiącach klienci zdecydowanie poszukiwali kredytów mieszkaniowych - dodaje Grzybek. Jego zdaniem do wzmożonego popytu na kredyty mieszkaniowe przyczyniła się perspektywa podwyższenia obowiązkowego wkładu własnego od początku nowego roku.

- Ale warto podkreślić również, że w warunkach niskich stóp procentowych oraz stabilizacji cen na rynku nieruchomości, zakup mieszkania, poza zaspokojeniem potrzeb życiowych, stał się dobrą inwestycją - zaznacza.