Wzrost aktywów IKE i IKZE o 0,5 mld zł w I półroczu jest dobrym sygnałem, zwłaszcza że w tym czasie giełda traciła. WIG20 obniżył się o niemal 3 proc., a szeroki indeks WIG spadł o ponad 1 proc. Wraz ze spadkami notowań malała też wartość zgromadzonych oszczędności, które mimo to okazały się znacznie większe niż na koniec 2015 r. To wskazuje, że Polacy wpłacają do III filara coraz więcej, a w przypadku trwałego odbicia na giełdzie możemy szybko zbliżyć się do 10 mld zł aktywów.
Kropla w morzu potrzeb
Zdaniem Waldemara Wołosa, szefa nowych produktów w Union Investment TFI, rosnąca popularność oszczędzania w III filarze wynika między innymi z silnego ograniczenia roli OFE.
– Przy okazji dyskusji o likwidacji II filara coraz częściej mówi się o konieczności samodzielnego oszczędzania na emeryturę – wskazuje Wołos.
Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku, zauważa, że na rynku pracy panuje bardzo dobra sytuacja, a do tego dochodzi jeszcze spory zastrzyk gotówki z programu 500+.
– Te pieniądze muszą się gdzieś ujawnić. Oczywiście częściowo wspierają konsumpcję, ale ich część buduje oszczędności – tłumaczy ekonomista.