Instytut Franklin Templeton Institute przeprowadził badanie wśród zarządzających portfelami inwestycyjnymi dotyczące akcji, inwestycji private equity, instrumentów o stałym dochodzie, instrumentów opartych na długu prywatnym, nieruchomości, aktywów cyfrowych, funduszy hedgingowych i inwestycji private equity na rynku wtórnym.
Zgodnie z wynikami ankiety, indeks S&P 500 ma zakończyć rok na poziomie 4.744 pkt, co oznaczałoby stagnację na przestrzeni roku. Będzie to efekt rozczarowującego wzrostu zysków o 5,8 proc. w porównaniu z oczekiwaniami zakładającymi wzrost na poziomie 9,7 proc.
W ocenie zarządzających, inwestycje skoncentrowane na wartości będą osiągały lepsze wyniki niż inwestycje wzrostowe, akcje małych spółek będą radziły sobie lepiej niż papiery przedsiębiorstw o dużej kapitalizacji, a Stany Zjednoczone i rynki wschodzące wypracują lepsze wyniki niż rynki rozwinięte poza Stanami Zjednoczonymi.
"Czynniki, na których się skupiamy, to rentowność przepływów pieniężnych, wysoki zwrot z zainwestowanego kapitału i wysoka rentowność kapitału własnego. Sektory, które będą osiągać ponadprzeciętne wyniki, to technologie z wyłączeniem tzw. „siedmiu wspaniałych”, ochrona zdrowia, przemysł i finanse. Nasze obawy budzą przede wszystkim czynniki geopolityczne, rozczarowujące zyski, oraz recesja" - napisano w raporcie Franklin Templeton Institute.
W 2024 roku zarządzający spodziewają się czterech cięć stóp proc. Oznacza to, że stopa funduszy federalnych na koniec 2024 r. wyniesie 4,30 proc., natomiast rynek kontraktów terminowych przewiduje poziom 3,64 proc., a wykres punktowy Fedu implikuje poziom 4,63 proc.