Rząd Islandii zapewnia jednak, że z tytułu obligacji pozostanie wypłacalny.– Nie wierzę, że cokolwiek może wskazywać, aby Islandia miała stracić wypłacalność – skomentował decyzje agencji ratingowych minister finansów Steingrimur Sigfusson.
Agencja Fitch Ratings obniżyła ocenę do BB+, pierwszego poziomu z uznawanych za tzw. śmieciowe, a Standard & Poor’s utrzymała wprawdzie rating BBB-, ostatni inwestycyjny, ale przyznała mu perspektywę negatywną. S&P zaznaczyła, że po wecie wzrósł niepokój na islandzkiej scenie politycznej i że kraj może zostać poddany naciskom zewnętrznym. To ostatnie już się spełnia. Ustawa Icesave miała uregulować zobowiązania m.in. wobec rządu brytyjskiego i po wecie brytyjski minister ds. usług finansowych Paul Myners oświadczył, że Islandia powinna liczyć się z finansową izolacją.