BA i Iberia lecą razem po oszczędności

British Airways i hiszpańskie linie lotnicze Iberia podpisały umowę o fuzji wycenianej na 7,5 mld USD. W USA o połączeniu rozmawiają dwaj tamtejsi przewoźnicy

Publikacja: 09.04.2010 08:46

BA i Iberia lecą razem po oszczędności

Foto: GG Parkiet

Podpisanie ostatecznej umowy o połączeniu bardzo przybliżyło narodowych przewoźników Wielkiej Brytanii i Hiszpanii do fuzji, o przygotowywaniu której mówiło się już od kilku miesięcy. Teraz potrzebne są do niej jedynie zgody nadzoru rynku i akcjonariuszy obu spółek. Zakłada się, że transakcja będzie sfinalizowana jeszcze w tym roku.

[srodtytul]Redukcja kosztów będzie konieczna[/srodtytul]

Obie linie zachowają swoje znaki firmowe i obszary dotychczasowych działań, ale kierować nimi będzie holding o nazwie International Consolidated Airlines Group. Jego akcje mają być notowane na giełdach w Londynie i w Madrycie.

Celem fuzji jest dla obu spółek wspólne wydostanie się z kłopotów finansowych. Po najgorszej od dziesięcioleci recesji w branży lotniczej ich łączna strata roczna sięga miliarda dolarów. Razem ma im być także łatwiej skutecznie konkurować z liderami europejskiego rynku Lufthansą i Air France, a także tanimi przewoźnikami, jak Ryanair.

Fuzja umocni British Airways na trzecim miejscu w Europie – Iberia jest obecnie czwarta – a redukcja kosztów w połączonych spółkach ma wynieść 400 mln euro rocznie. BA dzięki fuzji rozwinie skrzydła nad Ameryką Łacińską. Iberia może jeszcze wycofać się z tej umowy, jeśli brytyjskiemu partnerowi nie uda się osiągnąć „zadowalającego” porozumienia w sprawie redukcji sięgającego 5,6 mld USD deficytu w funduszu emerytalnym tej spółki.

[srodtytul]Większość udziałów zachowają Brytyjczycy[/srodtytul]

Podpisana wczoraj umowa przewiduje, że udziałowcy Iberii dostaną po 1,0205 akcji nowej spółki za każdy posiadany papier hiszpańskiego przewoźnika, a inwestorzy z BA wymienią swoje akcje na nowe w stosunku 1: 1. Po przeprowadzeniu tej operacji akcjonariusze British Airways będą mieli 56 proc. udziałów nowej spółki, a hiszpańscy inwestorzy 44 proc. Kiedy w listopadzie 2009 r. podpisywano list intencyjny, struktura własnościowa była bardziej dla nich korzystna, bo mieli mieć 45 proc. udziałów.

British Airways otrzymały w lutym wstępną zgodę amerykańskiego rządu na pogłębienie marketingowego sojuszu z tamtejszym drugim co do wielkości przewoźnikiem American Airlines. Stronami porozumienia są także Iberia, Finnair Oyj i Royal Jordanian Airlines. Czeka ono na aprobatę władz Unii Europejskiej.

[srodtytul]Rozmowy o fuzji za plecami American Airlines[/srodtytul]

Połączenie BA z Iberią wzmocniłoby zatem pozycję ich amerykańskiego partnera, co staje się dla niego tym ważniejsze, że za plecami rośnie mu groźny rywal.

Wczoraj ujawniono, że od połowy lutego trwają negocjacje w sprawie fuzji United Airlines i US Airways Group. Obie spółki w minionej dekadzie przeszły już postępowanie upadłościowe i obie od dwóch lat szukają partnerów do fuzji. Jeśli tym razem dojdą do porozumienia, to powstała z ich połączenia spółka zepchnęłaby American Airlines z pozycji wicelidera tego rynku.

Obecnie United Airlines zajmują na nim trzecie miejsce pod względem liczby przewożonych pasażerów i wartości rynkowej wynoszącej 3,17 mld USD. US Airlines są na szóstym miejscu pod względem liczby pasażerów i na ósmym, jeśli chodzi o wartość rynkową, na poziomie 1,1 mld USD. Wiadomość o rozmowach obu przewoźników niemal entuzjastycznie przyjęli ich akcjonariusze. Kurs papierów United wzrósł na rynku Nasdaq o 7,9 proc., a akcje US Airways poszybowały aż o 21 proc. Spółki były bliskie połączenia już w 2001 r., ale wtedy uniemożliwił to nadzór amerykańskiego rynku.

Gospodarka światowa
Trump zwolnił Lisę Cook z władz Fedu
Gospodarka światowa
Powell wlał optymizm na giełdy. Kolejnym testem będzie Nvidia
Gospodarka światowa
Trudności w amerykańskim sektorze wytwórczym i przemysłowym
Gospodarka światowa
Po Intelu rząd USA obejmie udziały w innych firmach?
Gospodarka światowa
Klimat biznesowy w Niemczech był w sierpniu najwyższy od 15 miesięcy
Gospodarka światowa
Palantir – wielki beneficjent rządów Trumpa