PKB Wielkiej Brytanii wzrósł w pierwszym kwartale o 0,5 proc. w porównaniu z końcówką 2010 r. (i o 1,8 proc. licząc rok do roku). Brytyjska gospodarka odrobiła więc już straty poniesione w czwartym kwartale, gdy PKB niespodziewanie spadł o 0,5 proc. Dane za pierwsze trzy miesiące 2011 r. okazały się zbieżne z prognozami analityków. Pozytywnie zaskoczyły za to statystyki mówiące o wzroście w sektorze usług wynoszącym 0,9 proc., najwięcej od 2006 r.
[srodtytul]Spór o interpretację[/srodtytul]
Opinie wśród analityków na temat najnowszych danych o PKB są mocno podzielone.
– W czwartym kwartale negatywny wpływ na PKB miała ciężka zima, teraz mamy do czynienia z nadrabianiem strat – wskazuje Philip Shaw, ekonomista z londyńskiej firmy Investec Securities.
– Gdy pominiemy efekt odrabiania strat po zimie, okaże się, że brytyjski wzrost gospodarczy jest bliski zera. Stopniowo ujawnia się wpływ cięć budżetowych na gospodarkę, więc nie spodziewam się, że wzrost PKB znacząco przyspieszy w drugim kwartale – twierdzi Hetal Mehta, analityk z Daiwa Capital Markets.