Tak wynika z przecieków z jesiennej prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, opublikowanych przez niemiecki dziennik „Handelsblatt". Pełna prognoza zostanie opublikowana w najbliższy wtorek, w pierwszym dniu jesiennej konferencji MFW i Banku Światowego w Tokio.
Wskaźniki wzrostu dla świata są niższe odpowiednio o 0,1 i 0,3 pkt procentowego w porównaniu z prognozą z lipca tego roku.
Niemcy bez recesji
Wiadomo już, że strefa euro jest w recesji i gospodarka eurolandu skurczy się o 0,4 proc w tym roku, ale w przyszłym już powróci do wzrostu, tyle że na minimalnym poziomie 0, 2 proc. Trzy miesiące temu MFW zakładał, że tegoroczny spadek wyniesie -0,3 proc, przyszłoroczna zwyżka wyniesie zaś 0,7?proc.
Dobra wiadomość to taka, że Niemcy nie wpadną w recesję. Ten rok oraz przyszły powinny się zakończyć wzrostem w wysokości po 0,9 proc. I znów jest to mniej, niż prognozowano w lipcu, kiedy miało to być 1?proc. w 2012 r. i 1,4 w 2013 r. Niemcom ma pomóc w podtrzymaniu wyników silny popyt wewnętrzny oraz sprawny i elastyczny rynek pracy. Dzięki temu niemiecka gospodarka daje sobie radę w kryzysie znacznie lepiej niż np. francuska czy brytyjska, która właśnie wyszła z recesji.
Gorzej na świecie
Gorsze prognozy są już dla całego świata. Prognozy dla Indii zostały obniżone z 6,6 do 6?proc, korekta w dół dotyczy także gospodarki brazylijskiej, która pomimo potężnych inwestycji infrastrukturalnych zdoła osiągnąć wzrost PKB na poziomie 4 proc., a nie jak wcześniej zakładano 4,7 proc.