Ich udział w tym rynku spadł do historycznie niskiego poziomu, gdyż mniejsze firmy nie szczędzą wysiłków, by wejść na ten lukratywny teren, niegdyś zdominowany przez kilka elitarnych spółek.
Przed kryzysem finansowym 70 proc. operacji dokonywanych na rynku obligacji korporacyjnych było dziełem 10 największych na świecie banków inwestycyjnych, w tym JPMorgan, Citigroup, Bank of America Merrill Lynch i Deutsche Banku. Na koniec minionego roku ich udział w tym segmencie rynku kapitałowego spadł poniżej 50 proc., według danych Dealogic.
Stało się tak dlatego, że po kryzysie zaostrzono przepisy regulujące rynek, co w połączeniu z pogorszeniem koniunktury zmusiło wielkie banki do ograniczenia działalności. Na ich miejsce weszły firmy mniejsze i mniej wymagające, takie jak Bank of China, ING, RBC czy Santander.