Anders Nyren i Borje Ekholm, prezesi dwóch największych szwedzkich holdingów – Industrivarden i Investor – ostrzegają, że mniejsze firmy raczej będą sprzedawały się większym grupom niż rozwijały własną działalność.
– Im bardziej regulujemy swoje rynki i jesteśmy zmuszani do regulowania dyrektywami nadchodzącymi z Unii Europejskiej, tym bardziej tworzymy administracyjne obciążenia dla mniejszych spółek, które chcą wejść na giełdę i pozyskać z rynku kapitałowego środki na finansowanie działalności – powiedział Nyren. – Takich możliwości jest dzisiaj coraz mniej i to nie tylko w Szwecji, ale w całej Europie – dodał.
Obaj przemysłowcy mówili o tym w pierwszym w historii ich spółek wspólnym wywiadzie dla „Financial Times". Ich firmy mają kontrolne udziały w ponad połowie spółek notowanych na sztokholmskiej giełdzie. Industrivarden i Investor, holding należący do potężnej rodziny Wallenbergów, mają duże udziały w takich firmach, jak Volvo, Ericsson, Handelsbanken, Electrolux, Nasdaq i ABB. Borje Ekholm podkreślił, że prawie wszystkie szwedzkie duże grupy przemysłowe pozyskiwały finansowanie z rynku kapitałowego. – Ten rynek to jedyny sposób na niezależny rozwój firmy. Przy dzisiejszym stopniu regulowania rynku dla małej spółki bardziej atrakcyjne staje się przejęcie przez większą korporację – uważa Ekholm.