- Podczas okresów niestabilności na rynkach finansowych inwestorzy zwracają się w stronę tzw. bezpiecznych przystani. Kapitał płynie wtedy w kierunku bezpiecznych aktywów takich jak złoto. Na rynku pojawiło się wiele czynników wspierających notowania kruszcu – mówi w rozmowie z Bloombergiem Mark To, szef działu analiz Wing Fund Financial Group.
Zdaniem analityka jednym z argumentów skłaniających do kupna kruszcu są oczekiwania zakładające spowolnienie tempa wzrostu światowej gospodarki. W styczniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Bank Światowy zgodnie obniżyły prognozy dotyczące globalnego wzrostu w skali 2015 r.
- Cenom złota sprzyja także niepewność wobec polityki Europejskiego Banku Centralnego. Rynek wyczekuje ruchu w zakresie stymulacji gospodarki strefy euro (uruchomienie programu QE – red.) – mówi ekspert.
- Dodatkowym czynnikiem zwiększającym niepewność są nadchodzące wybory parlamentarne w Grecji, które odbędą się już w najbliższą niedzielę – zauważa Dorota Sierakowska, specjalistka DM BOŚ. Według sondaży, duże szanse na wygraną ma partia Syriza. Jeśli te prognozy się spełnią, to może to oznaczać wzrost napięć polityczno-gospodarczych w strefie euro w kolejnych miesiącach. To zaś sprzyjałoby wzrostom cen „żółtego metalu" – dodaje Sierakowska.
Kupującym na rynku złota pomogły także najnowsze prognozy analityków banku HSBC. Według nich fizyczny popyt na złoto będzie w 2015 r. wyższy niż w roku ubiegłym.