Intensywne przygotowania do szczytu, w tym rozmowy Obamy z Putinem i Poroszenką, spowodowały też wzrost kursów akcji rosyjskich spółek notowanych w Nowym Jorku. Kurs papierów Market Vector Russia, największego amerykańskiego funduszu inwestującego w rosyjskie akcje, wzrósł o 2 proc. do poziomu najwyższego od dwóch miesięcy. Indeks Bloomberga dla największych rosyjskich spółek notowanych w USA zyskał w środę 0,8 proc., a w ostatnich czterech dniach wzrósł o 9 proc. Kurs rubla był najwyższy od tygodnia.

Wszystko to działo się przed rozpoczęciem negocjacji w Mińsku zaplanowanych na godziny wieczorne. Jeden z rosyjskich dyplomatów szanse ich powodzenia oceniał na 70 proc. Jest rzeczą oczywistą, że jeśli również te mińskie rozmowy nie zakończą konfliktu na wschodzie Ukrainy, to nastroje inwestorów pogorszą się bardziej, niż poprawiły przed przystąpieniem do negocjacji na najwyższym szczeblu.

Dla gospodarek obu krajów będzie to oznaczało dalsze pogorszenie kondycji. Na Rosję będą nałożone kolejne sankcje, Ukrainę niszczą rosnące koszty wojny. Rosyjski PKB ma w tym roku stracić 3 proc., a ukraiński 4,3 proc. – szacowano przed szczytem w Mińsku.