- Byłem pewien, że czeka nas długotrwała konfrontacja z trojką. Nie chciałem bezczynnie się przyglądać, jak moje ciężko zarobione pieniądze znikają w procesie pomocowym – powiedział gazecie „Financial Times". Tak jak inni właściciele małych i średnich firm bał się, że radykalny rząd ucieknie się do kontroli kapitałów.

Kupił więc mercedesa, a resztę oszczędności po konsultacji z doradcą finansowym zainwestował w fundusze rynku pieniężnego z Luksemburga.

Mimo że grecka gospodarka nadal przeżywa recesję, rejestracja nowych samochodów gwałtownie rośnie w tym roku, bo ludzie widzą w nich bezpieczną alternatywę dla swoich pieniędzy. W kwietniu sprzedaż wzrosła o 27,9 proc. po rekordowej zwyżce o 47,2 proc. w marcu. A ciągły odpływ depozytów pogarsza kondycję i tak już słabych greckich banków.