Przyczyną paniki na giełdzie były doniesienia, że regulator prowadzi śledztwo przeciwko największym domom maklerskim. Zarzuty dotyczą łamania przez nie przepisów giełdowych, m.in. naruszania regulacji dotyczących krótkiej sprzedaży.
Najmocniej traciły papiery domów maklerskich objętych dochodzeniem. Akcje Citic Securities spadały o 10,1 proc., a Founder Securities i China Merchants po 10 proc. Obroty akcjami Haitong Securities, czwartej firmy objętej śledztwem, były już wcześniej zawieszone. Spółka została ukarana w tym tygodniu grzywną 86 mln juanów (13,5 mln USD) za naruszenia regulacji.
Śledztwa przeciwko domom maklerskim nie były jednak jedynym powodem przeceny. Inwestorów zaniepokoiły również dane ukazujące spadek zysków chińskich firm przemysłowych w październiku o 4,6 proc.
– Uniknięcie twardego lądowania chińskiej gospodarki będzie zależało od wspierania przemysłu i płynności w sektorze finansowym. Korekta na rynku nieruchomości może być zagrożeniem dla wzrostu w przemyśle, nawet jeśli Chiny wdrażają działania pobudzające gospodarkę. Te i możliwe przyszłe działania sprawiają jednak, że miękkie lądowanie gospodarki Państwa Środka jest naszym głównym scenariuszem – wskazuje Tim Condon, ekonomista z ING.
Piątkowa przecena niemal zniwelowała listopadowe zwyżki indeksu Shanghai Composite. Na koniec tygodnia był on jednak wciąż o 11,5 proc. wyżej niż trzy miesiące wcześniej oraz o 6,2 proc. wyżej niż na początku roku. Przez 12 miesięcy zyskał on 31 proc.