Shkreli zwrócił na siebie uwagę opinii publicznej po tym, jak we wrześniu wykupił prawa do leku na choroby układu immunologicznego i podwyższył jego cenę o 5 tys. proc. Twierdził, że zarobione w ten sposób pieniądze zainwestuje w badania nad nowymi specyfikami.
32-letni Shkreli uchodził za finansowego geniusza. Przygodę na Wall Street zaczął jeszcze przed ukończeniem 20. roku życia. Szybko dorobił się wielkiego majątku i afiszował się ze swoim zamiłowaniem do luksusu. Śledztwo prowadzone przez FBI wskazuje jednak, że nie był takim finansowym wirtuozem, za jakiego chciał uchodzić. Na jednej transakcji finansowej stracił niemal 600 tys. USD. Jego fundusz MSMB Capital Management był mocno zadłużony, a długi te były nielegalnie spłacane akcjami firmy biotechnologicznej Retrophin Inc. Shkreli został usunięty z fotela prezesa Retrophin Inc. w 2014 r. i pozwany przez jej nowe władze za oszukańcze działania. Zawierał on fikcyjne umowy na usługi konsultingowe. FBI twierdzi, że Shkreli zbudował piramidę finansową mającą ratować jego fundusz i naraził spółkę Retrophin na straty sięgające 11 mln USD. Grozi mu za to nawet 20 lat więzienia.
– Skierowana na mnie uwaga opinii publicznej jest rzeczą interesującą, ale nie martwi mnie, gdyż ostatecznie okaże się, że to, co robiłem, było słuszne – mówił Shkreli we wrześniu, po tym jak mierzył się z oburzeniem opinii publicznej po ostrym podwyższeniu cen leku na rzadkie choroby.