Śledczy ze Stanów Zjednoczonych badają księgowość japońskiego giganta przemysłowego, by ustalić prawdziwość zarzutów, że spółka ukryła 1,3 mld USD strat z działalności w sektorze nuklearnym.

W 2006 r. Toshiba za 5,6 mld USD kupiła amerykańską firmę Westinghouse specjalizującą się w budowie siłowni nuklearnych. W listopadzie zarząd Toshiby przekonywał inwestorów, że kłopoty Westinghouse spowodowane są ograniczeniami wprowadzonymi w Japonii po katastrofie elektrowni Fukushima.

Dotychczas dochodzenia mające wyjaśnić nieprawidłowości w praktykach księgowych Toshiby ograniczały się do rynku krajowego. Nadzór w minionym roku ukarał spółkę grzywną 62,1 mln USD i była to najwyższa kara wymierzona kiedykolwiek w Japonii. Były audytor spółki Ernst & Young ShinNihon został ukarany 17,4 mln USD grzywny i trzymiesięcznym zakazem przyjmowania nowych zleceń.

Sprawa Toshiby to największy skandal księgowy w Japonii od 2011 r., kiedy Olympus przyznał się do wykorzystywania przejęć do ukrycia 1,7 mld USD strat. Akcje Toshiby w lutym były najtańsze od 35 lat, bo spółka zwiększyła wtedy prognozę rocznej straty do rekordowych 6 mld USD.