Informacja ta początkowo  zdołowała  kurs producenta smartfonów o prawie 10 proc.

Shanghai Stock Exchange poinformowała też, że inwestorzy z kontynentu  nie będą mogli handlować akcjami spółek zagranicznych ani złożonymi instrumentami za pośrednictwem łącza transakcyjnego z Hongkongiem, gdyż wielu z nich nie rozumie ryzyka związanego z nowymi produktami.

Ta decyzja  poprzedza   włączenie do indeksu Hang Seng Composite  w tym kwartale trzech klas aktywów, które w przeciwnym razie mogłyby stać się dostępne za pośrednictwem łącza transakcyjnego .

Hongkong, jak przypomina Bloomberg,  już w kwietniu otworzył drzwi  dla chińskich spółek z dwiema  klasami akcji co pozwala ich założycielem na zachowanie kontroli po upublicznieniu firm. Na parkietach Chin kontynentalnych  podwójna struktura akcjonariatu jest  zabroniona.

- Takie spółki jak Xiaomi są dobrze znane w Chinach i mogą spowodować duże przepływy kapitału z kontynentu- wskazuje Banny Lam, szef działu analiz w CEB International Investment  Corp. Podkreśla, że  regulatorzy z pewnością nie chcą tak dużego odpływu  kapitału z krajowych giełd, kiedy rynek akcji klasy A notowanych w juanach jest słaby. Jego zdaniem potencjalne duże odpływy pieniędzy mogłyby zwiększyć presję na juana i ograniczyć płynność.